Święta Bożego Narodzenia
Oceń artykuł!
[Suma głosów: 3 Średnia ocena: 5]

Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami, a za tydzień o tej porze będę w drodze do ojczyzny. W związku z tym, dzisiejszy wpis to dla mnie jedyna okazja do złożenia Wam życzeń świątecznych i chciałbym tę okazję wykorzystać.

Przyznałem się wam w artykule na temat testów osobowości , że jestem dyskutantem tzn. lubię należeć do mniejszości, która udowadnia niepopularne racje. W czasie kiedy wszyscy będą wam życzyć wszystkiego najlepszego jak gdyby gorsze czasy miały nigdy nie nadejść, chciałbym podzielić się z wami krótką historią, którą usłyszałem w podcaście „What you will learn”. Gościem programu był Neil Pasricha, autor książki „You are awesome”. Przytoczył on krótką historię, którą chciałbym się z wami dziś podzielić.

Był sobie pewien farmer, który miał tylko jednego konia. Pewnego dnia jego koń uciekł, a jego sąsiad chcąc go pocieszyć powiedział: „To straszna wiadomość. Musisz być bardzo smutny”. Na co farmer odparł: „Zobaczymy”. Po kilku dniach koń wrócił przyprowadzając ze sobą stado 20 dzikich koni. Sąsiad zobaczył to i powiedział: „To wspaniałe, musisz być teraz bardzo szczęśliwy”. Na co farmer odparł: „Zobaczymy”. W kolejnych dniach farmer razem z synem oswajali dzikie konie. W pewnym momencie syn farmera spadł z konia i złamał obie nogi. Sąsiad przyszedł i powiedział: „To okropne, musisz być teraz zdruzgotany”. Na co farmer odparł: „Zobaczymy”. Niedługo później wybuchła wojna i wszyscy zdrowi młodzi mężczyźni zostali powołani do wojska. Wojna była brutalna i wielu chłopców już nigdy nie wróciło do swoich domów. Sąsiad zwrócił się wtedy do farmera „To wspaniała wiadomość, musisz być teraz wniebowzięty”. Na co farmer odparł: „Zobaczymy”

Ta historia przypomina mi kombinację wielu polskich przysłów takich jak „nie wszystko złoto co się świeci”, „wszystko dobre, co się dobrze kończy”, „nie chwal dnia przed zachodem słońca” czy „co cię nie zabije, to cię wzmocni”.  

Osobiście zrozumiałem ten tekst, jako nawiązanie do idei stoicyzmu, czyli nieemocjonowanie się zdarzeniami, na które nie ma się wpływu. Druga prawidłowość jaką zauważyłem to taki falowy model życia. Mam tutaj na myśli, że po gorszym czasie przychodzi lepszy, a po nim znowu gorszy i tak w koło. Jest to normalne i trzeba się z tym liczyć.

Nie są to co prawda klasyczne życzenia „wszystkiego co najlepsze i spełnienia marzeń”, ale właśnie takiej banalności chciałem uniknąć. Wystarczy już, że jesteśmy bombardowani świątecznymi reklamami, które wyciskają z nas łzy i pieniądze 😉

A teraz udaję się na świąteczną przerwę. W związku z tym kolejny regularny tekst ukaże się już w 2020 roku.

Wesołych Świąt!