Trwała motywacja do działania to zdanie klucz. Nie chodzi tutaj o 5-minutową „pompę motywacyjną”, ale o stabilny rdzeń, który kieruje twoim działaniem w zwyczajnych codziennych sytuacjach. Dzięki zrozumieniu tematu, będziesz działać dużo bardziej efektywnie w obszarze motywacji pracowników, ponieważ motywacja pracowników to właśnie jeden z pierwszych tematów, z jakim styka się początkujący manager. Na przestrzeni lat wykuło się wiele różnych teorii, które w większej lub mniejszej mierze przypisują odpowiedzialność za motywację pracowników ich szefom. Jedna z teorii, która do mnie najbardziej przemawia, mówi, że szef nie ma wpływu na ogólny poziom motywacji, a może jedynie skupić się na nie-demotywowaniu, czyli obniżaniu motywacji wewnętrznej, która w każdym z nas jest na naturalnym i indywidualnym poziomie X. Do nie-demotywowania na pewno kiedyś jeszcze powrócę, ale dziś chciałbym przyjrzeć się wewnętrznej motywacji.
Motywacja- definicja
Motywacja do nauki, motywacja do pracy, motywacja do odchudzania, cytaty motywacyjne, filmiki motywacyjne itd. itp. W naszych czasach motywacja to słowo tak nadużywane, że niedługo trzeba będzie nas motywować do ziewania, dlatego chciałbym skupić się na definicji motywacji, żebyśmy wszyscy interpretowali to pojęcie jednakowo, albo żebyście wiedzieli przynajmniej jak ja je definiuję. Słowo motywacja pochodzi od łacińskiego movere i oznacza „wprawiać w ruch”. Ważne jest, żeby zobaczyć, że nie ma tutaj nigdzie dopisku „z entuzjazmem”, ani „z uśmiechem na ustach”, „z ochotą” również tam nie znajdziecie.
Co oznacza to w praktyce? Jeżeli ktoś przyłoży mi pistolet do głowy i każe mi ćwiczyć (w normalnym scenariuszu zacznę ćwiczyć, aby nie zostać zastrzelonym) to taki człowiek jest lepszym trenerem niż Ewa Chodakowska i Anna Lewandowska razem wzięte, bo zmotywował mnie do działania. Oczywiście moje działanie jest spowodowane strachem, a ćwiczenia nie sprawiają mi przyjemności, jednak ćwiczę i to jest jedyne kryterium dla motywacji. Innym przykładem mogą być ludzie z nie tak odległej przeszłości np. sprzed 150 lat. Gdyby chłop na wsi nie wstał rano i nie ogarnął swojego pola, to nie miałby co jeść. Brak „ruchu” w tym przypadku oznaczał śmierć głodową, co było nie najgorszym motywatorem.
Nasza dzisiejsza sytuacja jest dużo bardziej komfortowa, w związku z czym zaczynamy mieć dylematy, czy aby na pewno chce mi się coś zrobić.
Motywacja = Motyw + Akcja
Posługując się taką trochę pseudomatematyką możemy powiedzieć, że motywacja składa się z motywu i akcji. Motyw jest bezpośrednim motorem i przyczyną ludzkiego działania, a skoro pojawia się tutaj słowo motor to już jesteśmy całkiem blisko ruchu, o którym wspominałem definiując, co to jest motywacja. Profesor Steven Reiss wyróżnił 16 motywów, które wpływają na naszą motywację do działania. W zależności od naszych motywów, pewne rzeczy mogą nas motywować lub demotywować. Przykład? Dla pracownika, który szuka uznania i ma silną potrzebę statusu, prezentacja przed zarządem będzie świetnym motywatorem. Ta sama prezentacja przed zarządem dla kogoś, kto nie szuka statusu i jest mocno skoncentrowany na sobie jako członku zespołu, a nie indywiduum, będzie działać sto razy lepiej niż herbatki ziołowe na zaparcia za każdym razem, gdy o tym pomyśli.
Skąd pochodzi twoja motywacja?
Zrób teraz jedno ćwiczenie. Przejdź przez poniższą tabelkę z motywami i zaznacz te, które są u ciebie mocno zakorzenione. Optymalnie otrzymasz listę składającą się z kilku pozycji. Listę twoich motywów ułóż teraz w kolejności od najważniejszego do najmniej ważnego. Skup się teraz na TOP 3. To są główne czynniki przez pryzmat, których podejmujesz decyzje odnośnie swojego życia. W moim przypadku są to rywalizacja, honor i niezależność, a tuż za nimi władza i status. Nie znaczy to, że inne kwestie są dla mnie nieważne, jednak ta złota trójka, a patrząc szerzej piątka ma na mnie największy wpływ. Najsłabiej wykształcone motywy to w moim przypadku spokój, idealizm i porządek. Jak widać bardziej cenię sobie spontaniczność i elastyczność niż skrupulatne układanie domku z kart, który wali się za każdym razem, gdy powieje wiatr zmian.
To samo ćwiczenie możesz zaproponować swoim pracownikom. Jeśli zgodzą się podzielić z tobą swoimi wynikami, to otrzymasz świetną mapę drogową ich motywacji.
Gdybyś nie mógł jasno określić swoich motywów proponuję, abyś zrobił test osobowości, o którym pisałem tutaj. Da ci on lepszy wgląd w siebie. Poznasz również kilka motywów charakterystycznych dla twojego typu osobowości.
Druga część motywacji- akcja
Kiedyś usłyszałem świetną myśl, jeśli się nie mylę w jednym z podcastów Marcina Iwucia, mówiącą, że twoja prawdziwa strategia życiowa to sposób, w jaki alokujesz swoje zasoby w postaci pieniędzy i czasu. Każdy może opowiadać, że zależy mu na rozwoju, a ostatnią książką jaką przeczytał była Mikroekonomia Begg’a na pierwszym semestrze studiów. Prawdziwa strategia to faktyczny sposób, w jaki obchodzisz się ze swoimi zasobami. Konkretne pytanie-czy twoja strategia życiowa odpowiada twoim motywom? Jeśli tak, to powstaje motywacja do działania. Jeśli nie, to robisz coś wbrew swoim potrzebom. „Pchając” się do celu szybko się zmęczysz. To cel powinien kusić cię na tyle, żeby swoją „grawitacją” przyciągał cię do siebie. Zawiało coachingiem na poziomie Sułtanów motywacji. Wybaczcie! 😊 Jednak ważne jest poczucie harmonii, że obie rzeczy idą w tę samą stronę.
To by było tyle w dzisiejszym artykule. Zróbcie to ćwiczenie, bo jego wyniki przydadzą się za tydzień. Aby do tego czasu ich nie zapomnieć, dajcie mi znać w komentarzu jakie motywy są dla was najważniejsze.