krytyka
Oceń artykuł!
[Suma głosów: 4 Średnia ocena: 5]

Czy krytyka pracownika lub kolegi w pracy to wyraz szacunku? W domu jesteśmy uczeni, że jeśli nie masz do powiedzenia nic miłego, to lepiej nic nie mów. Po awansie na managera w ciągu jedynie kilku tygodni musisz oduczyć się zasady, którą słyszałeś w domu przez 18 lat albo i dłużej. Jako manager unikając nieprzyjemnych tematów nie zajedziesz daleko.

Krytyka – nazywanie rzeczy po imieniu

Nie chodzi o upokarzanie ludzi, ale o zagadywanie nieprzyjemnych tematów. Skorzystajmy tutaj z pewnej metafory. Wyobraź sobie, że ktoś stoi na środku pomieszczenia i przemawia do ludzi. Jest to człowiek słusznej tuszy i niestety jeden z guzików w jego koszuli odpiął się i to, co można przez to zobaczyć, zabiera całą uwagę słuchaczy tego jegomościa. Manager to człowiek, który zwróci mu na to uwagę. Będzie w tym pewien nieprzyjemny moment, jednak szybko zmieni się on w poczucie wdzięczności. Cała prezentacja wyszłaby dużo gorzej, gdyby nikt mu o tym nie powiedział, a on nieświadomy zaistniałej niezręczności kontynuował swoją wypowiedź. Dzięki zwróceniu mu uwagi dostał szansę zareagowania.

Jeśli odczuwasz potężną psychiczną barierę przed krytykowaniem innych, być może pomoże ci „przeramowanie” sposobu, w jaki widzisz krytykę, a jeżeli jeden z twoich kolegów z pracy szczególnie źle znosi krytyczne uwagi, możesz podzielić się z nim następującymi przemyśleniami, dlaczego krytyka to wyraz szacunku, a nie powód do obrażania się.

Szacunek w pracy kluczowym elementem motywacji

Wiele osób zgodnie twierdzi, że szacunek do pracownika i kultura otwartości jest kluczowym elementem motywacji i ostatecznie sukcesu. Można o tym poczytać choćby na ladybusiness.pl czy hrstandard.pl. Niestety często szacunek rozumiany jest przez kulturę głaskania i niemówienia sobie wzajemnie rzeczy nieprzyjemnych, co prowadzi do sytuacji opisanej powyżej.

Krytyka = szacunek w pracy: Nie jesteś mi obojętny

Krytyka to znak, że nie jesteś mi obojętny. Muszę powiedzieć, że chyba jedna z najważniejszych potrzeb człowieka to potrzeba przynależności do grupy. To dlatego wielu migrantów czuje się źle w swoich nowych ojczyznach, pomimo lepszych warunków ekonomicznych i wydawałoby się, nowego życia wygranego na loterii. Wracając jednak do tematu tego artykułu, ważne jest mieć świadomość, że krytykuje się ludzi, którzy budzą w nas emocje. Gdyby zachowanie twojego kolegi czy pracownika było ci totalnie obojętne, to nie zawracałbyś sobie głowy jego krytyką. Przecież to nerwy, stres, nieciekawa atmosfera i do tego może się przerodzić w kłótnię. Po co by ci to było?

krytyka

Krytyka = szacunek w pracy: Wierzę, że jesteś silny

Jeżeli krytykujesz kogoś to przyjmujesz również jedno bardzo ważne założenie, a mianowicie, że dana osoba jest wystarczająco silna, aby wytrzymać twoją krytykę. Osobiście wychodzę z pozytywnego założenia, że chcę, aby było lepiej, a nie gorzej, że ewentualna negatywna ocena ma prowadzić do lepszych rezultatów, a nie gorszych. Nie mam na celu pokazania, że ktoś jest słaby i nie ma dla niego nadziei tylko, że w tym momencie oczekuję więcej. Dlatego też, jeśli decyduję się kogoś skrytykować, to dlatego, że mam poczucie, że ta krytyka nie spowoduje nie wiadomo jakich szkód w jej czy jego psychice, tylko będzie odpowiednim impulsem, który pchnie go do przodu.

Krytyka = szacunek w pracy: Wierzę, że możesz się zmienić

Być może w tym momencie brakuje komuś wiedzy, umiejętności albo właściwego podejścia, ale krytyka ma na celu pokazanie potencjału, pokazanie, że ktoś ma wystarczające zaplecze, by stać się lepszym. Gdybyś nie wierzył, że twój pracownik może się zmienić, to jaki sens miałoby krytykowanie go, pchanie do bycia lepszym? Skoro nie ma dla niego nadziei na poprawę, to po co miałbyś marnować swój i jego czas na pokazywanie aspektów, które może poprawić?

Biorąc pod uwagę te trzy aspekty, krytyka pracownika jest przejawem szacunku, a nie lekceważenia ze strony przełożonego. Jest to być może zaskakujący wniosek, ale prawdziwy. Kolejnym ważnym aspektem jest tzw. czyste powietrze, czyli sytuacja, o której wspomniałem na początku tekstu – jeśli coś ci przeszkadza, a nie masz odwagi, aby o tym porozmawiać, to wkrótce atmosfera w biurze będzie gęsta. Jak odpowiednio wyrażać krytykę metodą „powiedz to” opisałem w artykule „Konstruktywna krytyka„. Dzięki odwadze w rozmawianiu na trudne, nieprzyjemne tematy stworzysz długookresowo odpowiedni klimat w swoim biurze.

Jeśli ten artykuł okazał się być dla ciebie przydatny, to będę wdzięczny za ocenę lub podzielenie się nim z innymi!

Nie bój się podać dalej!