Zdecydowałem się rozpocząć nowy cykl artykułów na blogu poświęconych pierwszym stu dniom po zostaniu managerem. Jak to często bywa, zanim coś się wydarzy, musi wydarzyć się coś, dlatego pierwsze sto dni managera będą obejmować również okres na krótko przed awansem zawodowym. Pierwszy artykuł, który spełnia powyższe kryteria to 5 rzeczy do zrobienia, zanim zostaniesz szefem, a drugi to 10 błędów początkującego managera. Teksty z tej serii będą opatrzone dodatkowym tagiem 100dni, żebyście mogli je łatwo znaleźć.
Po takim wstępie, najwyższy czas aby przejść do dzisiejszych konkretów! Awans zawodowy to jeden z głównych średnioterminowych celów każdego, kto poważnie myśli o rozwoju swojej kariery. W praktyce możemy mówić o awansie poziomym, kiedy ktoś przenosi się do innego działu, ale nie wiąże się to z przesunięciem w hierarchii firmy lub awansie pionowym, czyli przejściu do kolejnego poziomu w strukturach przedsiębiorstwa. Z racji charakteru tej strony, skupię się w dzisiejszym artykule wyłącznie na awansie pionowym, a ten możesz osiągnąć na trzy sposoby, z których każdy ma swoje wady i zalety.
Sposób 1: Awans wewnątrz własnego działu
Pierwszą możliwością awansu zawodowego jest awans wewnątrz własnego zespołu. Zdarza się tak, że wasz bezpośredni przełożony albo sam awansuje, albo zdecyduje się rozwijać swoją karierę gdzie indziej i wtedy pojawia się wolna przestrzeń, która musi zostać zapełniona. Jeżeli do tej pory pracujesz jako zastępca kierownika, to gdzieś podświadomie wiesz, że jesteś naturalnym kandydatem do tego wakatu.
Zalety awansu wewnątrz zespołu
Awans wewnętrzy jest często wykorzystywany przez firmy do własnej promocji, ponieważ motywuje on młodszych specjalistów do wytężonej pracy w nadziei na możliwość pięcia się w górę po szczeblach korporacyjnej drabiny.
Świetna znajomość firmy
Olbrzymie ułatwienie w twojej nowej roli. Nie musisz zajmować się rzeczami natury ogólnej tzn. znasz systemy, procedury, wiesz gdzie jest stołówka i który automat parzy lepszą kawę.
Świetna znajomość pracy w praktyce
Od kilku lat pracujesz w zespole i wiesz, jak wygląda praca nawet w najdrobniejszych szczegółach. Jesteś po prostu fachowcem i od razu rozpoznasz, czy coś działa czy nie. Nie potrzebujesz wczytywać się w żmudne instrukcje postępowania i inne handout’y.
Znajomość zespołu, jego silnych i słabych stron oraz niepisanych zasad
Znasz ludzi, z którymi przyjdzie ci teraz pracować w roli szefa. Jest to duże ułatwienie, ponieważ możesz łatwiej delegować zadania według umiejętności i mocnych stron pracowników. Drugim punktem są niepisane zasady w zespole- jak obchodzicie się z urodzinami, rocznicami czy innymi kwestiami międzyludzkimi, jaka jest kultura konfliktów itd. To wszystko znasz już od podszewki.
Możliwość spokojnej sukcesji
Zwyczajowo okresy wypowiedzenia kadry zarządzającej wynoszą co najmniej 3 miesiące. To oznacza, że przejęcie nowej roli może odbyć się na zasadzie spokojnej sukcesji tzn. odchodzący manager pokaże ci wgląd w świat jego obowiązków, nad czym do tej pory pracował, gdzie widzi wyzwania, a gdzie możliwości i da ci wiele porad, jak obchodzić się z ludźmi.
Dobry networking
Rozwinięta sieć nieformalnych kontaktów jest nie do przecenienia. W artykule na temat small talk’u pisałem jak ważne jest tworzenie sieci kontaktów, które mogą okazać się pomocne w przyszłości. To dzięki niej otrzymacie półoficjalne informacje o decyzjach zarządu lub ploteczki z działu kadr. Dodatkowo w sytuacji, gdzie dany problem jest powiązany z innym działem, możecie liczyć na łatwiejszą współpracę i szybsze rozwiązanie waszej sprawy.
Wady awansu wewnątrz zespołu
Każdy medal ma dwa końce łącząc dwa polskie przysłowia w jedno dla uzyskania efektu synergii 😊 Awans wewnętrzy niesie ze sobą sporo wyzwań, a to najważniejsze z nich.
Ślepota zakładowa
Straszliwa choroba porównywalna z epidemią dżumy w Europie w XVII w. Ślepota zakładowa objawia się brakiem wizji jak rzeczy mogą działać inaczej, a nawet lepiej niż dotychczas. Każdy zakład ma swoje dziwactwa i ludzie, którzy pracują w danym miejscu od wielu lat przestają je zauważać. Przez to nawet totalnie przestarzałe lub nieefektywne rozwiązania pozostają w użyciu, bo kiedyś tak zdecydowano.
Zmiana z kolegi na szefa
Drugim punktem jest trudny proces transformacji z fajnego kolegi, który lubił pić kawkę jak szef był na spotkaniu i ponarzekał, że tamci na górze powinni robić coś tak i tak, w szefa, który reprezentuje ostatecznie właściciela firmy i w swojej roli musi przekazywać przede wszystkim decyzje Top-Down. Przykład, jeżeli w firmie panuje kultura mówienia sobie na pan, a z kolegami jesteście na ty, to powstaje szara strefa spekulacji co teraz. A kiedy przyjdzie ktoś nowy to powinien od razu przejść na ty, czy „panować” szefa.
Jasne odcięcie się od dawnych obowiązków
Chyba największa bolączka awansu wewnętrznego. Jak odciąć się od dawnych obowiązków, kiedy masz jeszcze 20 otwartych spraw jako specjalista, a otrzymałeś już masę nowych obowiązków jako szef. Tutaj pomagają rytuały, czyli oficjalne pożegnanie starego i przywitanie nowego stanowiska. Dodatkowo potrzeba dużo asertywności i jasności co należy do twoich obowiązków, a co nie.
Szersza perspektywa
Jako specjalista byłeś odpowiedzialny za jeden czy dwa obszary, ale mogło cię nie interesować, co robi Maliniak dwa biurka dalej. Dziś jako szef musisz z wyższej perspektywy widzieć wszystkie zależności w twoim dziale oraz zależności między twoim zespołem, a resztą firmy. Zadanie niełatwe i wymagające przestawienia swojego myślenia.
Potencjalny konflikt z zawiedzionymi nadziejami twojego kolegi
Firmy pełne są podobnych historii Romea i Julii. W danym zespole jest dwóch równorzędnych graczy, którzy mogą przejąć pozycję szefa, a skórzany fotel jest tylko jeden. Dochodzi wtedy do konfliktu lub zawiedzionych nadziei i rezygnacji jednego z czołowych członków zespołu. Co możesz zrobić w takiej sytuacji? Jasna rozmowa pełna szacunku do kolegi, jak wygląda sytuacja. Czasem uda ci się odwrócić losy i przekonać go do pozostania w zespole, a czasem zdecyduje się on iść własną drogą. Obie sytuacje mają swoje prawo.
Drobiazgowa kontrola pracowników
Ostatni punkt to przegięcie z tym, co było twoją siłą, czyli wiedzą fachową. Jeżeli jesteś perfekcjonistą i lubisz samemu się przekonać, czy ta śrubka aby na pewno jest dobrze przykręcona oraz dokładnie instruujesz swoich pracowników, jaka jest jedyna słuszna metoda rozwiązania danego problemu to szybko zajedziesz ich takim podejściem. Nikomu nie chce się pracować, jeżeli wszystkie kroki są dokładnie zdefiniowane i nie dają żadnego miejsca do improwizacji.
Sposób 2: Awans wewnątrz firmy
Jedną z odmian awansu wewnętrznego jest awans z innego działu wewnątrz firmy. Przykładowo byłeś odpowiedzialny za sprzedaż jako specjalista, a teraz będziesz dowodzić zespołem zakupowym. Kilka punktów pokrywa się z pierwszym sposobem awansu, więc tu tylko je wymienię, a rozwinę tylko te nowsze.
Zalety awansu wewnątrz firmy
- Świetna znajomość firmy
- Możliwość spokojnej sukcesji
- Dobry networking
Pewna wiedza o zespole i jego zadaniach
Z jednej strony wiesz, czym zajmuje się dany zespół, być może współpracowałeś z nim nawet nad jakimś wspólnym projektem. Z drugiej strony nie jesteś ekspertem we wszystkich tematach, przez co łatwiej ci zdobyć ogląd sytuacji bez rozmieniania się na drobne.
Świeżość w zespole
Chociaż pochodzisz z tej samej firmy, to jednak jako szef jesteś nową twarzą w zespole. Dzięki temu odcięcie się od twoich dawnych obowiązków będzie dużo łatwiejsze, a ustanowienie relacji szef-podwładny powinno być dużo prostsze i nieopatrzone etykietką „od teraz jest jakoś tak dziwnie”.
Wady awansu wewnątrz firmy
- Ślepota pracownicza
- Potencjalny konflikt z zawiedzionymi nadziejami twojego kolegi
- Silna potrzeba wdrożenia się w procesy nowego działu
Sposób 3: Awans przychodząc z zewnątrz
Ostatnim sposobem awansu, jaki dziś zaprezentuję jest awans zewnętrzny. Jeżeli wewnątrz firmy nie ma śmiałka, którzy odważyłby się przejąć pozostawioną pałeczkę lub potencjalni ochotnicy nie mają wystarczających umiejętności, aby objąć zwakowane stanowisko to firmy szukają managerów z zewnątrz. Moja pierwsza zła wiadomość: równowaga między zaletami, a wadami jest tutaj znacząco zachwiana na korzyść wad. Jeżeli obejmujesz stanowisko w ten sposób, to miej świadomość, że czeka cię dużo pracy i to na każdym polu.
Zalety awansu z zewnątrz
Unikając czarnowidztwa przejdźmy do ważnych zalet takiej pozycji startowej.
Świeże spojrzenie
Nowa perspektywa nieobciążona decyzjami z przeszłości to twoja największa zaleta. Wykorzystaj ją w pełni i notuj sobie wszystkie osobliwości, jakie wpadną ci w oko. Będą one później twoją wielką inspiracją, kiedy już efekt nowości przeminie.
Wzbogacenie firmy twoimi umiejętnościami
Być może firma nosi się z zamiarem gruntowniejszych zmian i potrzebuje umiejętności , których aktualnie nie posiada. Dobra wiadomość jest taka, że to właśnie ty posiadasz te brakujące kompetencje.
Możliwość radykalnych zmian
Przychodząc z zewnątrz masz pewną łatwość wprowadzania zmian. Widzisz co można poprawić i każdy jest wewnętrznie przygotowany, że skoro przychodzisz z zewnątrz to musi liczyć się z głębszymi zmianami niż dotychczas.
Wady awansu z zewnątrz
Tutaj lista jest dłuższa i niesie ze sobą dużo wysiłku, by obrócić szalę zwycięstwa na twoją stronę.
Dużo czasu na przyuczenie do pracy
Potrzebujesz sporo energii, aby nie tylko zająć się zarządzaniem zespołem, ale również poznać dokładnie na czym polega praca zespołu, z jakimi klientami mają do czynienia i jak działają systemy.
Duży potencjał konfliktowy
Jeżeli pochodzisz z firmy, w której panowała kompletnie inna kultura organizacyjna i wartości, to w początkowej fazie zmiana niesie ze sobą olbrzymie ryzyko, że zrazisz do siebie swój zespół.
Liczy się wynik, czyli presja z góry
Jeżeli przychodzisz z zewnątrz to nie dlatego, że twój szef miał taką zachciankę. Z twoim przyjściem wiążą się podwyższone oczekiwania, że wniesiesz nową jakość do zespołu i całej firmy.
Brak networkingu
Jesteś nowy w zespole, jesteś nowy w firmie, nie znasz nikogo, kto mógłby ci zrobić przysługę. Jest ciężko. Jedynym wyjściem jest wykorzystywanie nadarzających się okazji, żeby kogoś zagadać. Small talk przy drukarce, odwiedzanie stołówki zakładowej i aktywny udział w wydarzeniach oraz szkoleniach firmowych to twoje szanse.
Zazwyczaj szarpana sukcesja
Raczej nieczęsto zdarza się ten komfort, że przychodzisz zastąpić szefa, który jest jeszcze w firmie i może cię wprowadzić do twoich nowych obowiązków. Dużo częściej wchodzisz i musisz gasić całkiem dobrze rozwinięty pożar.
Brak znajomości zespołu
Na początku wszyscy mają czystą kartę i muszą się wykazać. Część załogi może uznać to za swoją szansę i być dodatkowo zmotywowana, a część może być zawiedziona tym, że musi ponownie udowodnić swoją pozycję. Dopiero przy delegowaniu zadań będziesz miał możliwość bliższego poznania mocnych i słabych stron swoich pracowników.
Zawiedzione nadzieje członków zespołu, którzy liczyli na awans
Tutaj podobna sytuacja, jak przy awansie wewnętrznym. Zawsze znajdzie się ktoś, kto myślał, że jest szansa, że zostanie wybrany i teraz jest rozczarowany.
Wykorzystywanie twojej niewiedzy
Ostatnim zagrożeniem na mojej liście jest próba wykorzystywania twojej niewiedzy, co wydarzyło się do tej pory. Może być tak, że nielubiane obowiązki lub projekty bez perspektywy na sukces będą podsuwane do twojego działu jako złote okazje do wykazania się. Bądź ostrożny!
Jestem ciekaw waszych doświadczeń, kiedy awansowaliście oraz jakie były plusy dodatnie i plusy ujemne w waszym przypadku. Dajcie mi znać w komentarzu!
Dodatkowo jedno ogłoszenie parafialne- jeżeli chcecie być na bieżąco z najnowszymi artykułami to zapraszam do śledzenia profilu strony w serwisie bloglovin.com.